Przejdź do głównej zawartości

Rodzinne spotkanie / Maria Kapciak

Rilla Ford – żona Krzysztofa Forda, znanego pisarza – czytała zaproszenie na spotkanie rodzinne, napisane ręką swojej matki, Anny Blythe. Matka pisała, że będą Jim, Shirley, Nan i Di.
– Krzysiu? – zapytała męża.
– Tak? – odparł mąż.
– Jutro Zuzanna z mamą robią przyjęcie rodzinne o godzinie 14.00. Pojedziemy?
– Oczywiście, że tak!
– Dobrze, idę zadzwonić do taty, że będziemy.
Na tym rozmowa się skończyła. Było postanowione – Rilla, Krzysztof oraz ich dzieci, Alan i Jessica, jechali na obiaddo Glen St. Mary, do posiadłości Złoty Brzeg przy Przystani Czterech Wiatrów.
.........................................................................................................................................

Rilla wraz z Krzysztofem przechodzili przez werandę, na której po raz pierwszy się pocałowali. Weszli do domu i zastali Jima z Faith, ich dzieci (Waltera, Roberta i Krystynę ), Shirleya z jego nawo poślubioną żoną Bertą, Nan z Jerrym, ich dzieci (Mateusza, Natalię i Helenę ), Di z mężem Jakubem oraz ich dzieci (Jana i Owena). W salonie była też ich matka, ojciec oraz niania Zuzanna Baker.
Wszystkie dzieci zaczęły się witać. Dorośli też podeszli do siebie i zaczęli dzielić się najświeższymi ploteczkami z życia rodziny.
– Wiecie, że Walter znowu dostał piątkę w szkole? – zagadnęła Faith.
– A Alan napisał wiersz, zupełnie jak nasz braciszek – odpowiedziała Rilla .
Wszyscy się zdumieli.
– Naprawdę? – zapytała Di. – Jeśli tak, to rzeczywiście odrodził się nasz Walter, który poległ w obronie ojczyzny.
– Mam go przy sobie. Chętnie go przeczytam na głos: Na płocie siedzi kot i bawi się pies. Na płocie siedzi kot i bawią się dzieci. Na razie bez ładu i składu, ale widać, że ma talent, prawda?
– Najczystsza prawda – wreszcie odezwał się Jim. – Nasz brat zaczynał od takich wierszy, a skończył na sonetach miłosnych o Faith.
– Skąd wiesz ?! – zapytały naraz Rilla i Di – to był najbardziej strzeżony sekret Waltera – dokończyła już sama Rilla.
– Powiedział mi, ale z trudem, bo wiedział, że jesteśmy parą i to od dawna. Wyznałem mu to jako pierwszemu.
– Naprawdę ? - westchnęły obie siostry.
W tym momencie weszła ich matka Anna Blythe i powiedziała stanowczo:
– Koniec tych rozmów ! Idziemy jeść i to zaraz !


Tekst: Maria Kapciak, klasa 4a /2019/
Ilustracja z roku 2017: Julia Polewczyk, klasa 6a