OPOWIADANIE 1 Było sobie niemądre jajko. Nie słuchało się mamy. Biegało, biegało i biegało, aż się zmęczyło. - Kacperku, odpocznij - powiedziała mama. Jajo się znudziło, więc poszło do lasu. Chodziło tak długo, że zabłądziło. Mama wołała go, ale odpowiedziała jej cisza. Kacperek szukał wyjścia, ale las był za duży i za gęsty. Mama jajka wezwała pomoc. Przyszły inne kury, zebrały się i wymyśliły plan, jak go znaleźć. Wbiegły do lasu, jak szalone, żeby go wyciągnąć z lasu. Biedne jajko siedziało samo w środku lasu. Nagle przyleciał ptak, złapał Kacpra i polecieli w górę. Jedna z kur zobaczyła jajo w pazurach lecącego ptaka. Mama przestraszyła się, bo Kacper wyślizgnął się i już spadał z wysoka. Na szczęście spadło na kurę. Myślę, że takie małe jajo powinno pilnować się mamy. Autor: Natalia Kłyszewicz, klasa 3A; ilustracja z archiwum pracowni plastycznej, praca ucznia z klasy 5
Blog o książkach i twórczości literackiej uczniów Szkoły Podstawowej w Sękocinie