Skradziony!
Pewnego wiosennego poranka mały królik Leoś wybrał się na urodziny swojej przyjaciółki, małej wiewiórki Agaty, którą znał z imienin Bogusia, malutkiego liska i jego ulubionego kolegi. Miał dla niej prezent zapakowany w papier z kolorowymi misiami. W paczce była spódniczka ozdobiona falbankami i kokardkami. Kiedy wręczył prezent, nagle Agatka zakrzyknęła:
- A teraz czas na tort, który upiekła mama!
- A teraz czas na tort, który upiekła mama!
Goście klaskali co najmniej 5 minut.
W tym samym momencie z kuchni wybiegła mama Agatki.
-Tort skradziony! - krzyknęła i zemdlała.
Wszyscy jednocześnie zaczęli go szukać, gdyż każdy miał ochotę zjeść chociaż kawałek. Ale nigdzie tortu nie było. Leon pomyślał i powiedział, że tort pewnie ukradł Onufry, otyły niedźwiedź mieszkający w pieczarze za lasem. Przyjaciele postanowili to sprawdzić. Do pieczary szło się kwadrans...
W tym samym momencie z kuchni wybiegła mama Agatki.
-Tort skradziony! - krzyknęła i zemdlała.
Wszyscy jednocześnie zaczęli go szukać, gdyż każdy miał ochotę zjeść chociaż kawałek. Ale nigdzie tortu nie było. Leon pomyślał i powiedział, że tort pewnie ukradł Onufry, otyły niedźwiedź mieszkający w pieczarze za lasem. Przyjaciele postanowili to sprawdzić. Do pieczary szło się kwadrans...
Przesłuchanie
- Jaki tort? Ja o niczym nie wiem.
- A te ślady na podłodze, to sam sobie flamastrem namalowałeś? - z ironią w głosie powiedziała mama Agaty.
- Dobra, zjadłem go, bo wyglądał na taki słodki i rozpływający się w pyszczku.
- Mogłeś po prostu zapytać, jeśli chciałeś kawałek - powiedział Leon. - Nie miałbyś teraz kłopotów, a pewnie zdobyłbyś nowych przyjaciół.
Onufry każdego przeprosił i odtąd miał więcej kolegów i koleżanek.
Opowiadanie zostało opublikowane w gazecie szkolnej SĘK nr 1/2020. Opowiadanie zostało przekazane przez autora do szkolnego konkursu literackiego na opowiadanie o zwierzętach, który zorganizowała biblioteka szkolna w roku szkolnym 2017/2018.- Mogłeś po prostu zapytać, jeśli chciałeś kawałek - powiedział Leon. - Nie miałbyś teraz kłopotów, a pewnie zdobyłbyś nowych przyjaciół.
Onufry każdego przeprosił i odtąd miał więcej kolegów i koleżanek.
Napisał: Miłosz Sikora, klasa 4 /2018/
Ilustracje: Tort - Maja Jakowiecka, klasa 3 /2018/ ; Miś z archiwum pracowni plastycznej