Uwielbiam książki z dowcipnymi wierszykami, opartymi na inteligentnej grze słów, z nieoczywistymi rymami, czasem zaskakującymi, czasem wywołującymi uśmiech trafiającymi w sedno. Często, jako dorosła osoba siadam i czytam je sobie... Może to pragnienie przeniesienia się do lat dzieciństwa, jednak na pewno jest to delektowanie się prostymi a wyszukanymi formami językowymi, które można porównać do oglądania obrazów w galerii sztuki. Tak, mówię poważnie, to jest to samo estetyczne uczucie, które pojawia się w momencie obcowania z twórczością na najwyższym poziomie! To moje odczucia, dorosłego, który czyta wiersze dla dzieci, ponieważ dzieci odbierają je prosto, całym sercem chłonąc dowcipne rymy, śmieszne historie, fonetyczną zabawę słowem i pewnie nie zastanawiają się nad tym, jakich uczuć estetycznych doznają. Na szczęście! Ale czy dzieci, czy dorośli, szybko, niejako podświadomie, rozpoznajemy co jest wartościowe. Taką wartościową pozycją wśród zbiorów poezji dziecięcej jest debiu...
Blog o książkach i twórczości literackiej uczniów Szkoły Podstawowej w Sękocinie